Rozszerzanie diety niemowląt: Kiedy i jak zacząć?
- Home
- Rozszerzanie diety niemowląt: Kiedy i jak zacząć?
Rozszerzanie diety niemowlęcia to ważny krok w jego rozwoju, ale też czas, na który wielu rodziców czeka z ekscytacją i niecierpliwością. Wizja wspólnych posiłków, uśmiechniętej do łyżeczki buzi i fascynacja każdym nowym smakiem powodują, że większość mam zaczyna gruntowne przygotowania do tego momentu już dużo wcześniej.
Bardzo często jednak zapał związany z tą nową przygodą gaśnie w obliczu natłoku, często wykluczających się informacji. Mimo pogłębiania wiedzy na temat rozszerzania diety, czytania tysiąca opracowań i słuchania niezliczonych porad – nadal nie wiadomo czy pierwszą łyżeczkę podać w 4 czy 6 miesiącu, zacząć od kawałków warzyw czy gładkiego owocowego musu, wybrać łyżkę twardą czy miękką, sadzać dziecko na swoich kolanach czy czekać aż będzie samo siedzieć stabilnie? W konfrontacji z wieloma propozycjami, ten niezwykle przyjemny moment zaczyna być obarczony niepewnością, lękiem i poczuciem braku wsparcia.
Marta Karwot-Pięta – neurologopedka na co dzień wspierająca rodziców i dzieci (głównie niemowlęta) w terapii karmienia, przybliża co tak naprawdę oznacza rozszerzanie diety, kiedy według norm należy rozszerzać dietę, w jaki sposób wprowadzać pokarmy stałe do codziennej diety, czy stosować metodę BLW czy karmić tradycyjnie łyżeczką oraz jakie akcesoria wybrać.
Rozszerzanie diety niemowlaka, to czas, w którym stopniowo wprowadzamy pokarmy stałe do diety dziecka, zastępując nimi mleko mamy lub mieszankę. Ten etap w życiu dziecka polega przede wszystkim na poznawaniu przez malucha nowych smaków, zapachów i konsystencji i sukcesywnego zwiększania objętości posiłku, tak aby zastąpić nim porcję mleka.
Rozszerzanie diety to także czas nabywania przez dziecko nowych umiejętności w obszarze ustno-twarzowym, m.in. nowych ruchów języka, przesuwania żuchwy, prowadzenia ręką jedzenia do buzi, planowania objętości jedzenia, która zmieści się w buzi. Dziecko uczy się reagowania i sygnalizowania głodu i sytości, nowej pozycji do przyjmowania pokarmu (bardziej spionizowanej), ale przede wszystkim nowych konsystencji pokarmu.
Mimo, iż w schemacie żywienia niemowląt widoczna jest informacja: 6-8 miesiąc życia to 2-3 posiłki uzupełniające, nie jest konieczne podanie pełnych objętości tych posiłków. Informacja ta, sugeruje nam, że dziecko powinno 2-3 razy dziennie mieć zaproponowane posiłki inne niż mleko. A objętość jaką zje jest regulowana przez dziecko.
Polskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci w zaleceniach dotyczących żywienia niemowląt rekomenduje: „wprowadzanie produktów uzupełniających należy rozpocząć, kiedy niemowlę wykazuje umiejętności rozwojowe potrzebne do ich spożywania, zwykle nie wcześniej niż od 17. tygodnia życia (początek 5. m.ż.) i nie później niż w 26. t.ż. (początek 7. m.ż.).” |
Nie można zatem generalnie założyć, „że dietę rozszerza się po 4- tym miesiącu podając kaszki lub soki bo mleko mamy jest niewystarczająco odżywcze w tym czasie”. 4 miesięczne niemowlę zwykle nie jest gotowe do rozszerzania diety ani pod względem sensorycznym ani motorycznym. To znaczy, że dziecko może mieć problem z utrzymaniem wyższej pozycji podczas karmienia, w niepełny sposób kontrolować głowę czy reagować na podany pokarm odruchem wypychania go z buzi, co jest fizjologicznym zachowaniem tym czasie, a może być interpretowane jako odmowa jedzenia.
Przy rozszerzaniu diety, podobnie jak przy nabywaniu kolejnych umiejętności rozwojowych, ważne jest indywidualne podejście do dzieci. Każde dziecko wymaga uważnej obserwacji i dostosowania momentu karmienia łyżeczką do jego indywidulanych preferencji i możliwości. Zwykle te umiejętności pojawiają się bliżej 6 miesiąca.
Pierwsze miesiące życia są dla dziecka bardzo intensywne pod kątem rozwoju poznawczego i ruchowego. Większość „obiektów”, ludzi, przedmiotów, odgłosów, ruchu dookoła, budzi jego zainteresowanie. To czas, w którym dziecko odkrywa swój wpływ na otaczające go środowisko. Rozszerzanie diety niemowlęcia powinno być poprzedzone obserwacją gotowości dziecka do tej nowej aktywności.
Do najważniejszych oznak, świadczących o gotowości dziecka do wprowadzenia stałych pokarmów zalicza się:
Jeżeli dziecko jest w stanie utrzymać pozycję wyższą z kontrolą głowy – w foteliku samochodowym, krzesełku do karmienia, na kolanach rodzica. Dziecko nie musie siedzieć samodzielnie, może siedzieć z podparciem lub asekuracją ze strony opiekuna.
Gotowość do rozszerzania diety to także paradoksalnie gotowość do zasygnalizowania potrzeby zakończenia posiłku – czyli „wiem, że tyle mi wystarczy”. Ze strony opiekuna bardzo istotne jest respektowanie sygnałów sytości np. zamykanie buzi, odwracanie głowy, pocieranie twarzy, wychylanie się z fotelika, utrata zainteresowania jedzeniem przez dziecko. Proponowanie kolejnych łyżek mimo tych komunikatów wpływa u dzieci na poczucie, że „jestem niezrozumiany”, „moje potrzeby nie są respektowane”, „ nie szanuje się moich decyzji”. Najlepszym momentem na podawanie pokarmu stałego jest moment pomiędzy karmieniami z piersi lub butelki. Najczęściej jest to około 1,5 godziny po posiłku mlecznym. Dziecko powinno być wypoczęte i zadowolone, nie nazbyt głodne, ale w „gotowości do jedzenia”.
Należy jednak mieć na uwadze, iż rozpoczynając rozszerzanie diety nie mamy jeszcze pełnej wiedzy na temat możliwości sensoryczno – motorycznych dziecka i nie można jednoznacznie określić, który sposób karmienia będzie możliwy do zrealizowania przez dziecko. Oczywiście jest to bardzo indywidualna kwestia, jednak u niektórych dzieci może wystąpić m.in. trudność z przyjmowaniem gładkiego pokarmu z łyżki, ze względu na inne potrzeby sensoryczne albo ciągłe krztuszenie się podawanymi kawałkami warzyw spowodowane na przykład nieco obniżonym napięciem mięśniowym, słabszą pracą języka. Przy zaobserwowaniu takich sytuacji zawsze warto skorzystać z konsultacji z neurologopedą lub fizjoterapeutą.
Dla zapewnienia bezpieczeństwa, sprawdzenia która metoda jest odpowiednia dla Waszego dziecka warto wybrać metodę łączoną. Co to znaczy?
Jeden posiłek skomponowany jest zarówno z kawałków np. warzyw czy owoców do samodzielnego jedzenia przez dziecko przy jednoczesnym podawaniu posiłku z łyżeczki. Dziecko ma wtedy możliwość zarówno wyboru sposobu przyjmowania pokarmu jak i konsystencji, która jest przez niego na ten czas bardziej preferowana. Dzięki temu cały proces karmienia zmierza do napełnienia brzuszka w komfortowych warunkach.
Rynek akcesoriów dla dzieci jest nasycony produktami, które mają „wspomagać” rozwój dziecka, umilać mu czas, ale także wspierać rodziców oferując różne rozwiązania w opiece nad dziećmi. Nie inaczej jest z rynkiem akcesoriów do karmienia. Jeżeli przechodzicie do rozszerzania diety, jesteście po etapie wyboru smoczków do butelek.
Być może zdarzyło Wam się, że dziecko przez jeden rodzaj smoczka nie chciało pić, a po jego wymianie nie mogliście go oderwać od butelki. I tu pojawia się pytanie: czy rodzaj łyżki ma znaczenie? Odpowiedź brzmi: i tak i nie. Podobnie jak ze smoczkiem, akcesoria mają być dostosowane do preferencji dziecka. A zatem nie zawsze rekomendowana twarda łyżka będzie odpowiednia. Istnieje grupa dzieci, które ze względu na swoje uwarunkowania sensoryczne będą potrzebowały miękkiej łyżki, aby w komforcie zacząć przygodę z jedzeniem stałych produktów.
Niezależnie od dziecka i jego wrażliwości, przy wyborze łyżeczki ważne jest natomiast aby była ona na tyle mała, by nie wymagała nadmiernego otwarcia buzi dziecka, a tym samym objętość pokarmu na nią nałożona nie wypełniała jej całej. Źle dobrana łyżeczka, zbyt dużo pokarmu na łyżeczce często może być przyczyną nadmiernie wyrażonego odruchu wymiotnego i utrwalającej się niechęci do jedzenia.
Rozszerzanie diety to umiejętność, gotowość to jeszcze nie umiejętność, która jest procesem – dziecko nie musi od razu i konsekwentnie jej realizować. Np. po kilku wielce obiecujących dniach, kiedy otwierało buzię, nagle wydaje się niezainteresowane jedzeniem. To normalne! Niekiedy jest to spowodowane fascynacją jakąś nową umiejętnością ruchową, czasem dyskomfortem związanym z ząbkowaniem. Ważne jest aby proponować wtedy posiłki o stałych porach, w przyjaznej atmosferze ale bez konieczności zjedzenia przez dziecko przygotowanego posiłku. Jako dorośli, też czasami nie mamy ochoty na obiad – warto pamiętać o tym, serwując dziecku danie.
Rozszerzanie diety niemowlęcia to kluczowy etap w jego rozwoju. Warto być cierpliwym i uważnie obserwować reakcje dziecka na nowe pokarmy. Pamiętaj, że każde dziecko jest inne i może potrzebować indywidualnego podejścia. Jeżeli zauważycie, że niechęć do jedzenia u waszego dziecka się utrzymuje warto skonsultować swoje wątpliwości i niepokoje ze specjalistami: z pediatrą lub neurologopedą. Niekiedy proste zmiany i sugestie ze strony specjalistów mogą diametralnie wpłynąć na komfort waszego rodzinnego jedzenia. Marta Karwot-Pięta – neuroloogopedka